Nawożenie i uprawa ziemi pod warzywa
Nawożenie warzyw powinno być ściśle dostosowane do tej uprawy, a mianowicie nawozy dawane w takim czasie i takiej formie, by rośliny mogły je natychmiast możliwie całkowicie wykorzystać w swym krótkim okresie wegetacyjnym.
Przy nawożeniu trzeba jednak zachować pewną powściągliwość, zwłaszcza przy stosowaniu nawozów azotowych, które mogą wywołać zbyt bujny wzrost roślin, a tym samym przedłużyć okres wegetacyjny danego warzywa i opóźnić dojrzenie tego organu, który bierzemy do spożycia.
Nawozy organiczne zasadniczo należy dawać na jesień z wyjątkiem odleżałego kompostu, który dobry jest również na wiosnę.
Gnój koński pod warzywa wczesne, jako „gorący“ jest lepszy od krowiego.
Również dobór nawozów pomocniczych, ilość i czas ich stosowania grają tu poważną rolę. Obecnie wobec fabrykacji wszystkich nawozów sztucznych w Polsce nie mamy trudności w doborze i ich zastosowaniu.
Szczególnie dobre wyniki przy uprawach wczesnych daje pełny i natychmiast działający nawóz ogrodowy, który można stosować bądź przed samym siewem, czy sadzeniem warzyw, bądź pogłównie dookoła roślin, natychmiast go zagrabiając, bądź w postaci wodnego roztworu, którym warzywa podlewamy.
Uprawa roli należycie prowadzona przy produkowaniu warzyw na wczesny użytek jest czynnikiem niemal decydującym w osiągnięciu pożądanego wyniku. Sprawa ta bywa przez wielu niedoceniana. A przecież przy pomocy odpowiedniej uprawy roli możemy ziemię ogrzać, zatrzymać wilgoć, przyspieszyć procesy chemiczne i biologiczne w gruncie, dając korzeniom, a tym samym całej roślinie, pierwszorzędne warunki do rozwoju.
Wczesną jesienią wywozimy gnój i przykrywamy go płytko tak jednak, by na wiosnę crossy, kultywator, czy brona sprężynowa nie wydobyła obornika na wierzch. Późną jesienią, jeśli zdążymy, orzemy (przekopujemy) ziemię głęboko i pozostawiamy ją na zimę w ostrej skibie, aby nabrała podczas zimy gruzełkowatej budowy i nasiąkła dobrze wilgocią. Wiosennych orek należy unikać, gdyż warzywa wczesne nie lubią osiadania roli podczas swego wzrostu. Jeśli w wyjątkowych wypadkach orzemy na wiosnę, wtedy przed sadzeniem trzeba puścić walec, który sztucznie przyspieszy osiadanie roli. Tym więcej użycie walca jest tu pożądane, jeśli byliśmy zmuszeni położyć obornik na wiosnę, który prędzej się wtedy rozłoży.
Na wiosnę zasadniczo, jak tylko można wejść na pole, powinno się puścić kultywator, a w małych ogródkach – crossy w kilku kierunkach, aby: przerwać zbyt szybkie parowanie roli i oziębianie jej, ogrzać i przewietrzyć rolę, zniszczyć chwasty.
Drapaczowanie na wiosnę roli pozwoli utrzymać ją w stanie gruzełkowatym, co wpływa bardzo dodatnio na ogrzanie się gruntu. Gruzełki mają powierzchnie pochyłe, więc promienie słoneczne padają na nie prawie prostopadle, a tym samym silnie ogrzewają. Ponieważ tych gruzełków mamy niezliczoną ilość, przez to rola spulchniona ogrzewa się prawie tak, jakby miała południową wystawę. Podany wyżej szczegół często jest u nas niedoceniany. Powtarzam więc, że przy uprawie warzyw wczesnych należy powierzchnię roli utrzymać stale spulchnioną.