Burak, cebula i fasola
Jako wczesną jarzynę uprawiamy buraki na tzw. „boćwinę”, tj. do użytku młodych liści i częściowo zgrubiałego korzenia. Boćwina jest chętnie nabywana na targach w końcu wiosny jako nowalijka, sprzedawana w pęczkach.
Na „boćwinę” siejemy buraki jak najwcześniej na wiosnę, gdy tylko ziemia obeschnie i ogrzeje się, tj. już w marcu na południowej stronie redlin, które prowadzimy ze wschodu na zachód w odległościach co 20 – 30 cm. Na linii rozmieszczamy kłębki (nasiona) co 4 – 5 cm. Na ha zużywamy do 15 kg nasion.
Żeby mieć młode buraczki „na boćwinę” jeszcze wcześniej, wysiewamy je w końcu lutego do inspektu umiarkowanego, a do gruntu wysadzamy w końcu marca lub w początkach kwietnia. W ten sposób buraczki do sprzedaży na małe pęczki będziemy mielił o dobre 2 tygodnie wcześniej, niż siane wprost w grunt.
Na bujny rozwój liści wpływa dobrze zasilenie plantacji nawozem ogrodowym.
Pielęgnowanie polega na pieleniu i wzruszaniu ziemi.
Do najwcześniejszego zbioru, tj. w końcu czerwca i początkach lipca, uprawiamy „cebulę z dymki’’. Na targ wysyłamy możliwie wykształtowanie cebulki wraz ze szczypiorem w pęczkach.
Przy tej uprawie trzeba dokładnie spulchnić ziemię, gdyż posadzona dymka puszcza miękkie korzenie, które muszą wbić się w głąb. Gdy ziemia jest zbyt twarda korzonki wyginają się, cebulę wysadzają na wierzch, zaś sama roślinka słabo rozwija się, a małe egzemplarze nawet wysychają i giną.
Pod dymkę rola powinna posiadać pokarm już w postaci natychmiast przyswajalnej, gdyż okres wzrostu roślin z dymki jest bardzo krótki.
Najlepsza dymka powinna mieć wielkość orzecha laskowego, gdyż mniejsze łatwo wysychają po wysadzeniu do gruntu, większe zaś strzelają w bąki i muszą być przedwcześnie wyrwane z ziemi. Sadzimy dymkę wczesną wiosną w końcu marca lub początkach kwietnia na zagonach (szer. 1 m 30 cm) w linie poprzeczne odległe od siebie co 15 cm, na linii zaś rozmieszczamy poszczególne cebulki co 10 cm.
Przy sadzeniu zagłębiamy cebulki tak, by nie były widoczne, przy czym większe z nich wciskamy głębiej, najdrobniejsze zaś powinny być pod samą powierzchnią roli. Przy tej czynności należy zwracać uwagę, ażeby cebulek nie posadzić „do góry nogami”, gdyż wtedy możemy mieć skutki opłakane. Niestety, zdarzają się takie wypadki.
Po tygodniu przeglądamy plantację i wciskamy w ziemię cebulki, które wysunęły się na wierzch roli.
Gdy szczypior wyrósł już, dobrze jest zasilić rośliny saletrą wapniową „pogłównie“ w ilości ok. 100 kg na ha, sypiąc ją w 3 dawkach co 2 tygodnie – na ziemię, nie na szczypior.
Przed samym sadzeniem zamiast innych nawozów sztucznych można dać pełny nawóz ogrodowy w ilości 1 kg na ar (100 m2).
Na hektar zużywamy ok. 500 kg dymki wielkości orzecha laskowego.
Przez cały czas wzrostu rośliny uważamy, aby nie było chwastów lub zeskorupiałej powierzchni roli.
Jako wczesną jarzynę fasolę uprawiamy w postaci tzw. „fasolki”, tj. do zbioru na zielono, w strąkach z maleńkimi ziarnami.
O ile przy uprawie fasoli do zbioru „na sucho”, tj. na ziarno, rola może być niezbyt zasobna w pokarmy, np. w 3 – 4 roku po gnoju, o tyle „fasolki” potrzebują więcej pożywienia, w tym zwłaszcza nawozów azotowych. To też zasilenie gleby 50 kg na ha saletry wapniowej lub saletrzaku wydaje dobre wyniki. Saletrzak może być dany przed samym siewem i zagrabiony, saletrę zaś daje się w 2 dawkach pogłównie w odstępach 2 tygodni bez zagrabienia, przy czym pierwsza dawka wypada po wzejściu nasion i puszczeniu pierwszych liści.
Siejemy fasolkę najlepiej w miejscach o południowej wystawie i zasłoniętych od północy przed zimnymi wiatrami. Czas siewu wybieramy w początkach maja. Gdyby roślinom groziły przymrozki, należy je na czas niebezpieczeństwa przykryć gałęziami, najlepiej drzew iglastych. Fasola jest bardzo czuła na działanie mrozu, przez to należy ją koniecznie zabezpieczyć lub tak wysiać, by wzeszła po 15 maja.
Żeby mieć fasolkę jak najwcześniej, możemy ją siać nawet w końcu kwietnia, jak czyni wielu ogrodników, umieszczając ziarna w plantacji wczesnej kapusty lub wczesnych kalafiorów przy samych roślinach. W ten sposób fasola po wzejściu dostatecznie jest chroniona liśćmi tych roślin przed przymrozkami. W miarę wycinania kapusty i kalafiorów fasola zostaje sama jako już silna roślina.
Gdy roślinki rozwiną się i osiągną wysokość ok. 10 cm, okopujemy je.
Ze zbiorem strąków nie należy zwlekać, gdyż starzeją się łatwo i stają się niezdatne do użytku.
Najlepsze strąki do zbioru są zupełnie zielone lub żółte (zależnie od odmiany), świeże, dające się łatwo przełamać, zawierające sok roślinny, który wydobywa się wtedy z uszkodzonych tkanek. Zbiór prowadzimy kilka razy: stopniowo w miarę dorastania strąków. Strąki najlepiej ścinać, gdyż przy zrywaniu niszczy się często samą roślinę lub jej części.
Z hektara możemy zebrać ok. 10.000 kg strąków.