O marchwi

Na wiosnę, po odkryciu kopców, odrzuca się wszystkie chociażby tylko trochę nadgniłe korzenie, gdyż często dopiero po wypuszczeniu łodyg nasiennych gniją one do reszty. Najodpowiedniejsze są pod wysadki grunty lżejsze, piaszczyste z domieszką gliny, zasobne w części nawozowe, pulchne, z głęboką warstwą rodzajną.

Ziemie iłowate, gliniaste lub piaski zwiewne są nieodpowiednie; to samo można powiedzieć o ziemiach sapowatych mokrych, przesyconych nadmierną wilgocią. Świeży obornik nie sprzyja marchwi nasiennej, wyrasta wtedy zbyt bujnie w nać, dostaje rdzawych plam i rozwidla się bardzo.

Najlepiej sadzić ją w drugim roku po nawozie; jeżeli z powodu zbyt jałowego gruntu koniecznie wypada dać nawóz, uskutecznić to trzeba koniecznie jeszcze w jesieni i brać nawóz, o ile możności przegniły.

Dla zwiększenia wydajności pożądanym jest zasilanie roli na wiosnę około -25 funtami azotu w saletrze chilijskiej i 50 funtami kwasu fosforowego w superfosfacie; nawozy te rozrzuca się wkrótce przed sadzeniem wysadków i przykrywa dokładnie bronami.

Rola winna być głęboko uprawna i bardzo starannie oczyszczona, tak samo, jak pod buraki. Ostatnia głęboka orka powinna koniecznie być wykonaną przed zimą; na wiosnę doprawia się rolę za pomocą bron, drapaczy lub spulchniaczy.

Wysadki sadzi się jak najwcześniej na wiosnę, udeptując wokoło każdego korzenia starannie ziemię; odległość ich winna być zastosowaną do odmiany i żyzności ziemi.

Odmiany z mniejszym korzeniem sadzimy pod znacznik w kwadrat, co 16 do 18 cali, odmiany większe co 20 do 22 cali.

Używamy do tego szpadla lub kołka drewnianego odpowiedniej długości; kołkiem robi się dołek i umieszcza w nim wysadek, bacząc na to, ażeby koniec korzenia nie zagiął się, po wyjęciu kolka, obsypujemy korzeń do koła ziemią, którą nogą udeptujemy

Ponieważ marchew bardzo jest skłonna do zapłodnienia się obcym pyłkiem i do wyrodzenia się, należy więc wysadki nasienne sadzić zdała od wszystkich innych odmian, ażeby uniknąć wzajemnego ich skrzyżowania się.

Skoro tylko chwasty się pojawią, należy bezzwłocznie przystąpić do wzruszenia ziemi i wyniszczenia chwastów, do czego używa się motyczek ręcznych lub opielaczy konnych. Częste spulchnianie powierzchni, ułatwiające przystęp powietrza do wnętrza ziemi, oddziaływa bardzo dodatnio na rozwój części nadziemnych. Celem zapobieżenia złamaniu przez wichry łodyg nasiennych, należy przymocować je łykiem do kołków w ziemię wbitych lub do żerdzi, wzdłuż rzędów umocowanych.

Nasienie dojrzewa niejednocześnie, trzeba więc w porze dojrzewania zbierać je kilkakrotnie. Dojrzałe baldaszki, które łatwo poznać po brunatnym kolorze i wklęsłości w pośrodku, zrzyna się, wiąże w niewielkie snopeczki i wiesza na strychach aż do zupełnego ich wyschnięcia i dojrzenia. Niektórzy producenci osmy kują dojrzałe nasienie i otrzymują w ten sposób czyściejsze, mniej zawierające kawałków łodyg i szypułek.

Po wysuszeniu, omłaca się nasienie lub wyciera ręką i oczyszcza z łodyg, kawałków szypułek i pyłu.

Czyste, zupełnie suche i na sprzedaż przeznaczone nasienie zrasza się zwykle, przed zapakowaniem do worków, niewielką ilością wody, ażeby lepiej dało się ugnieść i mniej się kurzyło.

Uprawa nasienia marchwi na sprzedaż nie jest rzeczą łatwą i wymaga specjalnego oddania się temu przedmiotowi; czyszczenie zwłaszcza dużo sprawia zachodu. Plon nasienia wynosi od 8 do 10 centnarów z morga.

Do niedawna sprowadzaliśmy marchew do siewu prawie wyłącznie z Niemiec, dzisiaj mamy już w kraju producentów, dostarczających dobrego nasienia.

W tym roku zawiązała się w Kieleckiem Spółka Ziemiańska, mająca zająć się uprawą nasienia marchwi i buraków pastewnych. Hodowla będzie tam opartą na racjonalnych zasadach, w tym celu zostanie założone laboratorium selekcyjne, w którym wysadki, przeznaczone na nasienie, będą badane co do ciężaru gatunkowego, zawartości suchej substancji i cukru.